Wiele szalowania, zbrojenia, w sumie dobrych kilka dni, o wiele więcej roboty dla ekipy murarskiej niż w przypadku stropu Terriva, ale wreszcie nadszedł dzień wylewki.... Data jest o jeden dzień do przodu, myślę że to sprawka dziecka, wylewaliśmy stropy 15 maja w piątek Anno Domini 2015.
Schody udało się wyprowadzić. Od strony spodniej, której tutaj nie widać, nie będą już zachodziły na drzwi od pokoiku. Błąd wynikał z małej ilości stopni w pierwszym biegu, przez co drugi bieg stwarzał problem z zakrywaniem drzwi. Teraz już jest ok.
Schody w projekcie wychodziły do salonu, wciągamy je do wnęki, niedoróbka projektowa jest taka, że schody przecinają narożnik wneki drzwiowej do małego pokoju na dole, niby niewiele ale jednak zabierają te 3-5 cm rogu. Nie przeszkadza to w funkcjonowaniu drzwi które otwierają się do środka.
Komentarze